Po prostu rozmowy między ludźmi.
Harvard Business Review wyróżnia 4 odmienne typy pracowników.
Który jest wg Was najlepszy?
Do której grupy zaliczylibyście samych siebie?
1. Kierowca Formuły 1 - mocno zaangażowany w pracę, dający z siebie 110%, ale łatwo może go dopaść wypalenie zawodowe, bo nie można cały czas być we wszystko zaangażowanym na maxa
2. Tyczkarz - mocno angażuje się w pracę, ale z przerwami. Mobilizuje się wtedy, gdy jakieś zadanie wymaga jego zaangażowania i odpuszcza w innych sprawach.
3. Długodystansowiec - angażuje się w pracę długodystansowo, ale niezbyt intensywnie.
4. Przeciętniak - rzadko się angażuje i swoim umiarkowanym optymizmem demotywuje innych.
A może dodalibyście od siebie jeszcze inne kategorie?
Offline
Sama siebie określiłabym jako długodystansowca/tyczkarza - coś pomiędzy.
Mam wrażenie, że w tej kwestii bardzo dużo zależy od tego, w jakiej branży się pracuje i dla jakiej firmy. Jeśli ktoś startuje do takiego pracodawcy jak np. Unilever Polska (można zajrzeć w linku), to może się spodziewać, że będzie miał masę roboty, w którą będzie musiał się mocniej zaangażować, ale też będzie miał zapewnione jakieś zróżnicowanie.
Trudno z kolei powiedzieć o pracowniku fabryki produkującej zakrętki, żeby był Kierowcą Formuły 1, bo to nie jest taka praca, z której płynęłaby jakaś satysfakcja. Wiadomo, że nawet ambitny z natury człowiek stanie się wtedy przeciętniakiem.
Offline
Hm, ja jestem chyba Tyczkarzem. Działam zadaniowo - jeśli muszę coś zrobić, sprężam się na maksa i daję radę. Jeśli terminy mnie nie gonią, luzuję i robię wszystko w swoim tempie, oczywiście z odpowiednio długimi przerwami
Offline